google.com, pub-3423369683337904, DIRECT, f08c47fec0942fa0

W Peterborough bezrobocie spadło o połowę

0

Blisko o połowę spadło bezrobocie Peterborough w porównaniu do 2014 roku – podaje lokalna prasa. Według Peterborough Telegraph, liczba osób pobierających zasiłki dla poszukujących pracy, spadła z 4035 do 2400. To największy spadek bezrobocia ze wszystkich 405 samorządów lokalnych w Wielkiej Brytanii.

– Dzisiejsze dane potwierdzają, że nasz długoterminowy plan gospodarczy już zaczyna przynosić dobre skutki dla przyszłości całego kraju, że płace rosną, coraz więcej osób znajduje niż kiedykolwiek wcześniej – powiedział Paul Gibsey z Departamentu Pracy i Emerytur. – Rekordowa liczba osób pracujących we Wschodniej Anglii pomoże przedsiębiorstwom w regionie tworzyć miejsca pracy i wspierać tych, którzy chcą ciężko pracować i spełniać swoje ambicje – dodał polityk. Przedstawiciel Departamentu Pracy i Emerytur komentował w ten sposób najnowszy rządowy raport, który 17 czerwca został przedstawiony opinii publicznej. Najnowsze dane, które świadczą o tym, że liczba osób pobierających zasiłki dla poszukujących pracy, spadła z 4035 do 2400, mają swoje odzwierciedlenie również w statystykach dotyczących młodych ludzi. Liczba osób w tym wieku, które pobierają zasiłek dla poszukujących pracy, zmalała z 930 do 570 – podaje „Peterborough Telegraph”.


Praca w Amazon Peterborough

Informacje o spadku bezrobocia w Peterborough zbiegły się z doniesieniami z Amazonu. Słynna firma wysyłkowa zamierza zwiększyć swoje zatrudnienie. Amazon, który obecnie zatrudnia sześć tysięcy ludzi w Wielkiej Brytanii, w związku z planowanym rozwojem, planuje zatrudnić dodatkowo tysiąc ludzi. Według informacji „Peterborough Telegraph” jednym z miast, gdzie planowane jest dodatkowe zatrudnienie jest właśnie Peterborough. Oprócz tego miasta, Amazon posiada jeszcze siedem oddziałów w Wielkiej Brytanii – w Milton Keynes, Rugeley, Swansea Bay, Doncaster, Dunfermline, Gourock oraz w Hemel Hempstead. Wciąż nie wiadomo natomiast, kiedy dokładnie rozpocznie się rekrutacja. Najbardziej poszukiwani są magazynierzy, pakowacze oraz kierowcy. Aby dostać pracę w Amazonie należy przejść przez kilkustopniowy proces rekrutacji i znać język angielski na poziomie komunikatywnym. Po udanym procesie rekrutacyjnym, pracownik przechodzi szkolenie BHP oraz zapoznaje się z magazynem. CV może wysłać przez stronę firmy: amazonjobs.

Praca w Aldi

Kolejnym dowodem na dynamikę rozwoju Peterborough są powstające miejsca pracy. Tym razem sklep Aldi Peterborough rekrutuje ludzi do pracy w swoich sklepach na Stanground i Bretton. Nowe miejsca pracy pojawią się także w nowym sklepie Aldi w Peterborough, który powstaje w dzielnicy Hampton. Sklep Aldi planuje zatrudnić około 100 osób na stanowiska przy rozkładaniu towaru ale i również zarządzaniu zespołem pracowników sklepu. Dla kadry kierowniczej oferowana stawka to £9.15 za godzinę pracy. Wraz z doświadczeniem płaca wzrośnie do kwoty £10.75. Osoby wykładające towar lub obsługujące klientów liczyć mogą na wynagrodzenie w wysokości £8.15 za godzinę. Wymiar godzin pracy wahać będzie się w granicach od 15 do 30 godzin tygodniowo. Dokładne opisy oferty pracy w Aldi oraz procedura aplikowania dostępna są na stronie sklepu. Rozbudowa sklepów Aldi i Lidl jest kolejnym dowodem na to, że Peterborough rozwija się w bardzo szybkim tempie. Jeszcze nie tak dawno, w sklepach tych kupowali tylko emigranci ze wschodniej Europy i Azji. Obecnie są one jednymi z najpopularniejszych supermarketów w Peterborough, w których kupują również Brytyjczycy.

Polacy napędzają brytyjską gospodarkę

Najnowszy raport mówiący o spadku bezrobocia na Wyspach, potwierdza wcześniejsze statystyki dotyczące Polaków. Okazuje się, że emigranci z Polski mają pozytywny wpływ na brytyjską gospodarkę. Najlepiej świadczy o tym raport Uniwersytetu Londyńskiego, który w jednoznaczny sposób pokazał, że Polacy to najbardziej pracowici emigranci w UK. Statystyki, które w 2014 roku opublikował Christian Dustman pokazały, że 81% Polaków mieszkających na terenie Wielkiej Brytanii, pracuje na swoje utrzymanie. Według statystyk, imigranci przynieśli budżetowi Wielkiej Brytanii przychód w wysokości 4,4 miliardów funtów. Trudno nie zauważyć, że największą rolę w tej statystyce odegrali Polacy. Głos w tej sprawie zabrał również Robert Chote, szef Biura Odpowiedzialności Budżetowej, który przestrzegł brytyjski rząd przed ograniczeniami dla imigrantów. Jego zdaniem mniej imigrantów spowoduje powiększenie się długu publicznego, ponieważ przybysze spoza granic Wielkiej Brytanii pracują więcej, częściej płacą podatki i rzadziej sięgają po zasiłki niż Brytyjczycy.

Farage, daj spokój Polakom

Wszystkie statystyki, które świadczą o polskiej emigracji na Wyspach pozytywnie, nie docierały do jednego z polityków. Nigel Farage, szef Partii Niepodległości Wielkiej Brytanii uznał, że będzie atakował Polaków, mimo że fakty temu nie służyły. Kiedy jednak wypowiedzi szefa UKIP stały się wyłącznie sposobem na walkę o głosy, w obronie Polaków stanął książę Jan Żyliński i wezwał szefa uniosceptycznej partii na pojedynek. – Ja muszę stanąć w obronie moich ludzi, naszych ludzi, naszych rodaków. Bo to nie tylko mnie dotyczy, nie tylko tych, którzy przyjechali rok temu. My, emigranci też mamy wypowiadać to, co czujemy. Jak byłem dzisiaj rano w BBC i jak powiedziałem o przemocy w stosunku do naszych dzieci, to redaktorzy byli zdziwieni, mówili że nie słyszeli o tym w ogóle. Ten temat nie istnieje w mediach. Moim zadaniem jest po prostu zwrócić uwagę mediów na ten temat i przez to wymusić uwagę polityków – mówił na antenie TVP Info Jan Żyliński. I choć ostatecznie Nigel Farage nie stawił się na pojedynku, to i tak przegrał. Wybory parlamentarne pokazały, że jego antyemigracyjna nagonka na Polaków nie spodobała się Brytyjczykom.

Leave A Reply