Student pierwszego roku geologii Krzysztof Sokół otrzymał złotą nagrodę Księcia Edynburga. Jest on pierwszym Polakiem w historii, który został w ten sposób wyróżniony. Mieszkaniec Peterborough kilka lat pracował na to wyróżnienie, między innymi działając na rzecz lokalnej wspólnoty, prowadzących działalność charytatywną i wolontariat. Jest to powód do dumny dla rodziny Krzysztofa ale i wszystkich Polaków mieszkających na wyspach.
W przeciwieństwie do przestępstw i zbrodni, miło się słucha o tak znaczących wyróżnieniach Polaków w Anglii. Nagroda, którą otrzymał mieszkaniec Peterborough jest bardzo prestiżowa i nie jest łatwo ją zdobyć. Z pewnością ułatwi mu ona start w dorosłe życie. Miejmy nadzieję, że wyróżnienie ciężkiej pracy Krzysztofa przez Księcia Edynburga nie będzie ostatnim przyznanym Polakowi. Krzysztofowi składamy gratulację i życzymy dalszych sukcesów. Wszyscy jesteśmy z Ciebie bardzo dumni!
7 komentarzy
Wielkie gratulacje, to niesamowite do czego można dojść ciężką pracą i wytrwałością. Rodzice muszą być z Ciebie bardzo dumni. Pozdrawaim
Gratulacje! 🙂 Czy ktos wie gdzie Krzysztof studiuje?
Swietne wiadomosci!!
I gratulacje dla rodzicow za przykladne wychowanie 🙂
Już ja to widzę jak zapracował, pewno rodzice na placówce dyplomatycznej albo mają znajomości to synkowi na przyszłość moszczą gniazdko. Jest z tego jakaś kasa ? może też się zapiszę hehe
Skyter po Twoim komentarzu widac, ze jestes na bakier z
edukacja i tylko kasa Ci w glowie… Nie martw sie, jak sie
czlowiek swietnie wyuczy to i potem nie bedzie sie martwil o
zarobki. Zapisz sie na cos, zapisz, na pewno dobrze Ci zrobi
😉
Świetna informacja. Brawo chłopie i tak trzymaj.
malkontenci znowu mają żer.
Ale się uśmiałem z tej placówki dyplomatycznej – tak jestem na placówce w Bourne Salads – taka przetwórnia sałaty wszelakiej – jezdżac dla zabawy na wózku widłowym. A jeśli chodzi o znajomości – jakby to powiedzieć? Syn miał bardzo dobre znajomości wśród kolegów w Thomas Deacon Academy w Peterborough. Znał również swoich nauczycieli. Tata Krzyśka.
He he ja z tej placowki dyplomatycznej tez sie usmialam ;)) Brawo Krzysztof;)