Szef brytyjskiego rządu David Cameron, powiedział w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, że Polacy zawsze będą mile widziani w Wielkiej Brytanii. Czy ta deklaracja pomoże Polakom, którzy na co dzień mieszkają i pracują na Wyspach?
Po tym, gdy Nigel Farage krytykował emigrantów za przyjazd do Wielkiej Brytanii, którzy jego zdaniem przyjeżdżali na Wyspy tylko po to by żyć z zasiłków i zabierać pracę Anglikom, polscy emigranci byli wzburzeni. Na szczęście w ich obronie stanął polski książę Jan Żyliński, który stwierdził, że ma już dosyć kontrowersyjnych wypowiedzi szefa Partii Niepodległości Wielkiej Brytanii. – Uświadomiłem sobie, że moim obowiązkiem jest stanąć w obronie moich rodaków tutaj, w Wielkiej Brytanii. Mam dość dyskryminowania Polaków w tym kraju. [pullquote]David Cameron: Polacy zawsze będą mile widziani w Wielkiej Brytanii[/pullquote]Najbardziej idiotycznym przykładem, o którym słyszałem, było obwinianie przez Nigela Farage’a emigrantów o spowodowanie korka na autostradzie M40. Wystarczy już tego, panie Farage! Dosyć! – mówił w kwietniu 2015 roku Jan Żyliński. Polski książę wyraźnie dał również do zrozumienia, że to angielski europarlamentarzysta jest odpowiedzialny za antypolskie nastroje na Wyspach. – To Nigel Farage wprowadził przemoc w stosunku do Polaków. Niemal codziennie są sytuacje, że jeśli ktoś usłyszy słowa po polsku w sklepie, to po prostu wychodzi i zaczyna tą osobę bić. Inny przykład – w szkołach sześcioletnie polskie dzieci są bite – powiedział polski książę na antenie TVP Info.
Szkocki polityk: Polacy ciężko pracują. Dajcie im spokój
Stanąć w obronie Polaków na Wyspach postanowił również były premier Szkocji Alex Salmond, który podczas swego wystąpienia w parlamencie powiedział: – Mam nadzieję, że w trakcie tej debaty krytyka Wspólnoty będzie dotyczyła czegoś poważniejszego niż to, że ciężko pracujący Polacy wysyłają swoje zasiłki na dziecko za granicę. Relacje naszego kraju z Europą zasadzają się chyba na czymś więcej niż na takich sprawach. Sprawach, których waga w ogólnej perspektywie jest niewielka – stwierdził polityk.
David Cameron: Polacy są tu mile widziani
Głos w sprawie Polaków, którzy na co dzień mieszkają na Wyspach zabrał również premier Wielkiej Brytanii, David Cameron. – Historia stosunków między oboma krajami jest bardzo długa, a mocne więzy między naszymi narodami zostały wykute w najtrudniejszych okolicznościach. Jestem przekonany, że także dziś Wielka Brytania i Polska będą stać razem, by budować silną i bezpieczną Europę. Chcę zapewnić, że Polacy będą tu zawsze mile widziani także w przyszłości – powiedział premier Wielkiej Brytanii w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej. Szef Partii Konserwatywnej odniósł się również do głosowania sprawie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, które zaplanowano w 2017 roku. – Chcemy, by Unia stała się źródłem wzrostu gospodarczego, a nie stagnacji, poprzez dokończenie budowy w pełni jednolitego rynku oraz podpisanie umów o wolnym handlu z najszybciej rozwijającymi się gospodarkami na świecie. Chcemy mieć także pewność, że interesy państw spoza strefy euro, takich jak Wielka Brytania i Polska, będą wystarczające chronione – powiedział David Cameron. – Chcemy także, aby państwa członkowskie mogły podejmować swobodne decyzje w sprawie dostępu cudzoziemców do systemów socjalnych, aby w ten sposób ograniczyć niektóre z czynników, które doprowadziły w ostatniej dekadzie do masowej imigracji w Europie, przy jednoczesnym poszanowaniu zasady swobodnego przepływu osób – powiedział brytyjski premier.
Czy słowa Camerona pomogą Polakom?
Słowa brytyjskiego premiera to znacząca zmiana – wcześniej proponowane przez niego zmiany dotyczące przyznawania zasiłków były odczytywane jako próba uderzenia w polską emigrację. Oliwy do ognia dolewał także Nigel Farage, który często krytykował Polaków. Czy pochlebne słowa Camerona będą oznaczać zmianę w postrzeganiu polskich imigrantów? Miejmy nadzieję, że politycy w końcu zobaczą raport Uniwersytetu Londyńskiego z którego wynikało, że 81% Polaków na Wyspach pracuje na swoje utrzymanie, zaś imigracja przyniosła brytyjskiej gospodarce przychód w wysokości 4,4 miliarda funtów.
foto: monkeydrives