Nie tak dawno usłyszeć można było o planie modernizacji kolei w UK. Duży nakład środków finansowych oferowanych przez rząd brytyjski ma sprawić, że kolej będzie szybsza i bardziej ekologiczna. Planowana jest zmiana pociągów napędzanych ropą naftową na elektryczne. Wszystko pięknie ale jak modernizację odczuje przeciętna osoba podróżująca koleją? Otóż zapowiedziano podwyżkę cen biletów o 6.2%. Dla osoby, która korzysta z kolei każdego dnia oznacza to spory wydatek w skali roku. Podwyżka wejdzie w życie w styczniu 2013. Tłumaczona jest wzrostem inflacji. Podróżowanie koleją w UK należy do najdroższych w Europie.
Inflacja, która wzrosła do 3.2% oznacza wyższy koszt życia, a w tym podróżowania. Planowana podwyżka dla niektórych podróżujących koleją będzie wyższa niż podwyżka wynagrodzenia w pracy. Wśród całego zamieszania znajdują się również osoby, które twierdza, że podwyżka jest nieunikniona. Argumentem jest fakt, ze kolej jest czystsza, przyjeżdża na czas oraz znacznie skrócono czas podróży.
3 komentarze
Hmm niestety i tak juz jest droga jak bylo wspomniane w artykule a wiec kolejna podwyzka bedzie dla mnie niestety dosc bolesna zwlaszcza, ze czesto korzystam z pociagow.. zdaje sie, ze bilet do Szkocji pociagiem kosztuje jakies 100funtow za osobe i pewnie taniej wychodzi samolotem. szkoda.. wolalabym jezdzic pociagiem
Szkoda ze nie ma informacji ile pociagow jest spoznionych:)))))))))
Ja jezdze pociagiem na lotnisko jak lece do Polski, taniej, wygodniej i bez stresu z prakowaniem, korkami. Jeszcze sie nie spoznil.