Brytyjska policja zatrzymała ponad pół tysiąca osób w sprawie pedofilii. Zarzuty usłyszały osoby zatrudnione w służbie zdrowia, policji oraz szkolnictwie. Na liście zatrzymanych są również politycy ze szczytów władzy. Dochodzenie ma potrwać co najmniej pół roku.
Służby zatrzymują: 660 osób pedofilami?
Ludzi podejrzanych o pedofilię zatrzymała Państwowa Agencja do Spraw Przestępczości, ale w akcji brały też udział jednostki policyjne z całego kraju. Jak poinformował rzecznik służby specjalnej, dzięki zatrzymaniu osób podejrzewanych o pedofilię, udało się uchronić ponad czterysta dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Trzydzieści dziewięć osób spośród zatrzymanych było już wcześniej karana za nadużycia na tle pedofilskim. Z nieoficjalnych informacji wynika, że na liście zatrzymanych jest dwadzieścia osób z kręgów politycznych.
Kompromitacja ministerstwa
Tymczasem brytyjska minister spraw wewnętrznych, Theresa May poinformowała, że w siedzibie jej resortu zaginęły dokumenty z listą polityków zamieszanych w skandal pedofilski. Akta liczyły ponad sto stron. Jednocześnie szefowa MSW powiedziała, że powstaje specjalna komisja ekspertów, której zadaniem będzie sprawdzenie czy służby zajmujące się ochroną dzieci, działały odpowiednio by zapobiegać aktom pedofilii. Raport ma dotyczyć placówek działających w szpitalach oraz w jednostkach policji.
Pedofilii wśród brytyjskich parlamentarzystów
Do sprawy zatrzymania osób podejrzanych o pedofilię odniósł się również premier Wielkiej Brytanii. David Cameron poinformował, że rząd dołoży wszelkich starań, aby każdy winny stanął przed sądem. Dodał, że domaga się od policji wyjaśnień jak mogło dojść do zaginięcia dokumentów świadczących o pedofilii wśród brytyjskich parlamentarzystów. David Cameron powiedział również, że sprawa obciąża ministerstwo spraw wewnętrznych.
Skandal pedofilski z długim życiem
W całej sprawie najbardziej bulwersujący jest fakt, że materiały obciążające ważnych polityków, były gromadzone od lat osiemdziesiątych. Obecnie emerytowany, były szef grupy zajmującą się ochroną dzieci, twierdzi, że zachowania pedofilskie dotyczą około dwudziestu byłych parlamentarzystów. Dodał jednak, że odpowiedzialność ponoszą również osoby, które wiedziały o tym procederze, a nie poinformowały o tym odpowiednich służb. Peter McKenzie mówi, że dzieci były brutalnie wykorzystywane, w tym również gwałcone. Przywołuje również sytuację, kiedy ścigał pedofila Petera Rightona. Był on założycielem ruchu na rzecz obniżenia granicy inicjacji seksualnej do lat czterech. Co najbardziej szokujące, dostał on dofinansowanie na swoją działalność od ówczesnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na kwotę siedemdziesiąt tysięcy funtów. Organizację rozwiązano w 1984 roku, zaś jej szef zmarł w 2007 roku.
Pedofile są wśród nas
W przeszłości zdarzały się już oskarżenia o pedofilię, które dotyczyły ludzi działających w brytyjskim show – biznesie oraz w polityce. Obecnie policja z Manchesteru bada sprawę zmarłego w 2010 roku, Cyrila Smitha. Parlamentarzysta miał wykorzystywać seksualnie dzieci w latach osiemdziesiątych oraz dziewięćdziesiątych.
Słynna jest również sprawa Jimme’ go Saville. Ekscentryczny satyryk, prezenter radiowy zmarł w 2011 roku. Rok po jego śmierci, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nadużyć, jakich miał dokonywać na nieletnich. Jego przypadek jest o tyle bardziej kontrowersyjny, że został on uhonorowany w 1971 roku Orderem Imperium Brytyjskiego, zaś w 1990 roku otrzymał tytuł szlachecki. Z ustaleń gazety „Observer” wynika, że o skłonnościach Savilla, wiedział przez czterdzieści lat jego pracodawca – BBC, ale nic z tą sprawą nie zrobił.
Na początku lipca Wielką Brytanię obiegła informację, iż prezenter telewizyjny Rolf Harris został uznany winnym za molestowanie kilkuletnich dziewczynek. Proces trwał siedem tygodni, zaś najmłodsza z jego ofiar miała siedem lat. Głównymi dowodami, które obciążyły byłego prezentera telewizyjnego były filmy i zdjęcia znalezione na jego komputerze. Jak ustaliła prokuratura, Rolf Harris dopuszczał się czynów pedofilskich na przełomie lat siedemdziesiątych.
Pytania o przyczyny pedofilii
Informacje, które podały brytyjskie media szokują, jak zawsze w przypadku spraw związanych z wykorzystywaniem dzieci. Bulwersują tym bardziej, ponieważ mamy do czynienia z zarzutami dla ludzi, którzy powinni stać na straży bezpieczeństwa nieletnich. Jeśli potwierdzą się doniesienia, że ministerstwo i telewizja BBC chroniła przestępców, wszelkie granice zostaną przekroczone. Wszystkie te informacje, które zataczają coraz to nowe kręgi, nasuwają pytania skąd tak wielka liczba pedofilów w ówczesnym społeczeństwie? Dlaczego ludzie przesuwają granice z taką łatwością? Czy może chodzić o przyzwolenie społeczne, fakt, że ludzie akceptują coraz bardziej zachowania odmienności seksualnej? Czy w we współczesnym zagonionym świecie, przestaliśmy zwracać na to uwagę?
źródło: Polskie Radio, „Rzeczpospolita”