Wielkanoc to najstarsze święto, upamiętniające zmartwychwstanie Chrystusa. Święcenie pokarmów jest pięknym zwyczajem, który jest odzwierciedleniem naszej polskiej kultury. Święta Wielkanocne są najważniejszym wydarzeniem w życiu każdego chrześcijanina. Skłaniają one do refleksji i zadumy nad prawdą zmartwychwstania. Polski Kościół w Peterborough przyciągnął tłumy mieszkańców, którzy przybyli z pięknie ustrojonymi koszykami. Co było głównym motywem wizyty w kościele, wiara w zmartwychwstanie czy tradycja wyniesiona z domu?
Od dziewięciu lat mieszka w Anglii. Pracuje zawodowo jako fotograf i bloger. Autor strony Polonia Peterborough, która w pierwszym etapie istnienia była blogiem poświęconym reportażom przedstawiającym życie Polonii w Peterborough. Socjolog z zamiłowania.
Wiara czy tradycja? Miłość czy przyjażń? Piękno czy brzydota? Dobro czy zło? Bezgraniczne oddanie czy gra pozorów? Kocham Cię ale niestety mam dziecko z inną? Jestem szefem firmy ale nie mogę Ci załatwić pracy bo wyglądałoby to zle? Muszę ochrzcić dziecko bo co powie na brak chrztu moja rodzina? Nie uczeszczam na Msze Świete ale przyjaciele chcą abym był Ojcem Chrzestnym wiec chyba nie ma problemu? Pytania jakich wiele mozna zadac sobie. Pytanie niezbyt trudne bo nie można trochę umrzeć lub trochę żyć? Wiec jak ktoś chce poswięcić pokarmy i chocby dlatego jego wiara będzie maleńką wiarą to myslę że Pana Boga to bardzo ucieszy. Byc może ta krótka wizyta w kościele i usłyszenie kilku słów Bożych będzie miało tak wielki wpływ na ciebie ze powolutku staniesz się bardziej wierzącym. Nigdy nie wiadomo. Nie znamy wyroków Boskich. Byc może zobaczenie na własne oczy tłumów ludzi w kościele spowoduję że zechcesz być członkiem kościoła – co Boga może tylko i wyłącznie cieszyć. Odpowiedź na postawione pytanie jest bardzo niejednoznaczne jednak prowokuje do mysli wyłącznie pozytywnych bo tak czy owak będziesz w kościele świecił potrawy a nie zatracał się w materialnym swiecie – tak naprawdę niewiele wartym. Więc tradycja swięcenia pokarmów jest dowodem wiary – małej czy wielkiej – nie jest to wazne. Ważne że jest to dowód wiary. I niech już tak będzie.
Jeden komentarz
Wiara czy tradycja? Miłość czy przyjażń? Piękno czy brzydota? Dobro czy zło? Bezgraniczne oddanie czy gra pozorów? Kocham Cię ale niestety mam dziecko z inną? Jestem szefem firmy ale nie mogę Ci załatwić pracy bo wyglądałoby to zle? Muszę ochrzcić dziecko bo co powie na brak chrztu moja rodzina? Nie uczeszczam na Msze Świete ale przyjaciele chcą abym był Ojcem Chrzestnym wiec chyba nie ma problemu? Pytania jakich wiele mozna zadac sobie. Pytanie niezbyt trudne bo nie można trochę umrzeć lub trochę żyć? Wiec jak ktoś chce poswięcić pokarmy i chocby dlatego jego wiara będzie maleńką wiarą to myslę że Pana Boga to bardzo ucieszy. Byc może ta krótka wizyta w kościele i usłyszenie kilku słów Bożych będzie miało tak wielki wpływ na ciebie ze powolutku staniesz się bardziej wierzącym. Nigdy nie wiadomo. Nie znamy wyroków Boskich. Byc może zobaczenie na własne oczy tłumów ludzi w kościele spowoduję że zechcesz być członkiem kościoła – co Boga może tylko i wyłącznie cieszyć. Odpowiedź na postawione pytanie jest bardzo niejednoznaczne jednak prowokuje do mysli wyłącznie pozytywnych bo tak czy owak będziesz w kościele świecił potrawy a nie zatracał się w materialnym swiecie – tak naprawdę niewiele wartym. Więc tradycja swięcenia pokarmów jest dowodem wiary – małej czy wielkiej – nie jest to wazne. Ważne że jest to dowód wiary. I niech już tak będzie.